W sobotę zostaną rozdane pierwsze medale krakowskich ME w slalomie: słońce zaświeciło dla kajakarzy!

Aura okazała się łaskawa dla uczestników Mistrzostw Europy w Kajakarstwie Slalomowym. W piątek na krakowskim torem KOLNA zaświeciło wreszcie słońce. Zgodnie z czwartkowymi wspólnymi decyzjami przedstawicieli ECA i kierownictw ekip, nie odbyły się kwalifikacje, przeprowadzone natomiast zostały treningi i pokazowe przejazdy.

W mistrzostwach wystartuje 223 zawodniczek i zawodników z 24 krajów. Obsada jest znakomita, zobaczymy więc mistrzów olimoijskich z Londynu: Francuzkę Emilie Fer, Włocha Daniele Molmentiego oraz brytyjską załogę Tim Baillie/Etienne Stott.
Wszyscy zainteresowani: kajakarze, trenerzy, sędziowie uważnie obserowali warunki na torze. Odwołanie kwalifikacji sprawia, że sobotnia i niedzielna rywalizacja o tytuły mistrzowskie stanie się jeszcze bardziej emocjonująca, ograniczy się bowiem do dwóch przejazdów.- pierwszy wyłoni finalistów, a drugi już medalistów.
Wokół toru jest już bardzo kolorowo - pojawiły się kolorowe namioty, balony i banery reklamowe, zakończone zostały przygotowania do przeprowadzenia telewizyjnych transmisji "live". Kilkugodzinne relacje z obu dni imprezy pokaże TVP Sport, fragmenty zawodów obejrzymy również w innych kanałach: TVP 1 i TVP Info. Akredytowało się ponad 60 dziennikarzy z kraju i zagranicy.
W sobotę, już o godz. 8.00 rozpoczną zmagania przedstawicielek i najmłodszej konkurencji, kanadyjek-jedynek kobiet (C-1). Przed południem popłyną też kanadyjkarze (C-1) i kajakarze (K-1). Poznamy wtedy 8 finalistek w C-1, 10 finalistów w C-1 oraz 15 w K-1.
K-1 mężczyzn jest najliczniej obsadzoną konkurencją krakowskich mistrzostw, zgłosiło się aż 57 zawodników, wśród nich wspomniany złoty medalista olimpijski i obrońca tytułu mistrza Europy Daniele Molmenti, Niemiec Hannes Aigner, Słoweniec Peter Kauzer a także trójka Polaków: Dariusz Popiela, Grzegorz i Rafał Polaczykowie.
W C-1, pod nieobecność Słowaka Michala Martikana oraz Francuza Tony'ego Estangueta, który zakończył karierę sportową i stał się ostatnio członkiem Komisji Zawodniczej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, faworytem jest reprezentant Niemiec Sideris Tasiadis.


Fot. MCH/ZIS