Udana premiera, pierwsze gole Cracovii w Hokejowej Lidze Mistrzów

Comarch Cracovia uległa Sparcie Praga 2-7 (0-1, 2-3, 0-3) w Hokejowej Lidze Mistrzów, ale debiut najlepszej polskiej drużyny w tych rozgrywkach, który odbył się w środę 17 sierpnia w TAURON Arenie Kraków był udanym spektaklem – w obecności z górą 7 tysięcy widzów.

- Gdybyśmy mieli okazję spotykać się z takimi rywalami, jak hokeiści Sparty, co trzy dni, na  pewno poziom naszej gry szybko by się podnosił – przyznał strzelec pierwszego, historycznego gola w CHL (Champions Hockey League) Filip Drzewiecki. Bramkarza zespołu z Pragi Tomáša Pöpperle zaskoczył w 23 minucie i 59 sekundzie meczu, przy stanie 0-2.

Przez dwie tercje mistrzowie Polski stawiali wicemistrzom Czech duży opór, dopiero w ostatnich 20 minutach przewaga Sparty znalazła odbicie na tablicy wyników.

Z atmosfery i frekwencji na trybunach zadowolony był Dyrektor Generalny CHL Martin Baumann. Chwalił też organizację środowego widowiska. Współpraca klubu i władz Krakowa, Miasta-Gospodarza tego wydarzenia, przyniosła zdaniem Baumanna oczekiwane efekty. Podkreślił, że ściągnięcie na mecz w okresie wakacyjnym tak dużej liczby kibiców jest dużym osiągnięciem.

Podobne opinie wyraził trener Sparty Jiři Kalous, który wcześniej nie miał praktycznie żadnych kontaktów z polskim hokejem, może z jednym wyjątkiem. Jego podopiecznym w klubie z Trzyńca, który wcześniej prowadził był znany również z występów w Cracovii Aron Chmielewski.

Debiut Kalousa – jako głównego szkoleniowca Sparty  – w oficjalnych rozgrywkach wypadł okazale. To dobry sposób na zdobycie zaufania sympatyków. Ich spora grupa przyjechała zresztą do Krakowa. Co ciekawe, przez wiele sezonów, szczególnie jako zawodnik, Kalous bronił barw praskiej Slavii i jak podkreślił wiele temu klubowi zawdzięcza.

Przed prowadzącym Comarch Cracovię Czechem Rudolfem Rohačkiem i jego graczami  już w piątek,  19 sierpnia kolejne trudne starcie w CHL – ze szwedzkim zespołem Färjestad BK Karlsbad, również w TAURON Arenie Kraków.

 

Comarch Cracovia – HC Sparta Praga 2-7 (0-1, 2-3, 0-3).

Bramki i podania:  24. Drzewiecki (Jenčík, Słaboń), 38. Jenčík (Słaboń, Kapica) - 10. Klimek (Pech, Ihnačák), 24. Gernát (Klimek), 27. Kalina (Uher), 29. Netík (Mikuš), 49. Čajkovský (Klimek, Vrána), 56. Netík (Uher), 58. Netík (Pech, Uher).

Sędziowali: Paweł Meszyński (Polska) i Rasmus Toppel (Dania) oraz Artur Hyliński i Mariusz Smura (obaj Polska). 

Widzów: 7 124.

Comarch Cracovia:  Radziszewski -  Noworyta (C), Novajovský, Rompkowski, Iberer, Wajda, Kolarz, Dutka, Dąbkowski - Svitana, Dziubinski (A), Šinágl - Urbanowicz, Słaboń (A), Kapica - Drzewiecki, Chovan, Jenčík - Kisielewski, Kutsevich, Domogała.

Sparta: Pöpperle - Čajkovský, Piskáček, Kalina, Švrček, Hrbas, Mikuš, Eminger, Gernát -  Ihnačák, Vrána (A), Klimek - Netík, Hlinka (C), Uher - Kudrna, Pech, Kumstát (A) - Černoch, Cingel, Procházka.

Fot. Bogusław Świerzowski/krakow.pl