SMLT 2016: Rowerowa magia Krakowa

Wojciech Halejak (JBG-2 Professional MTB Team) oraz mająca w swoim dorobku m.in. wicemistrzostwo świata w maratonie rowerowym Magdalena Sadłecka (Euro Bike Kaczmarek Electric Team) zwyciężyli na zaliczanym do klasyfikacji Pucharu Polski w maratonach MTB dystansie Grand Fondo podczas Skandia Maraton Lang Team w Krakowie. W imprezie wystartowało 1517 dużych i małych miłośników dwóch kółek.

W Krakowie jest jedna z najbardziej wymagających tras w całym cyklu Skandia Maraton Lang Team. Nic dziwnego, że zawody zaliczają się do klasyfikacji Pucharu Polski, a jednocześnie są częścią kwalifikacji do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy. Na starcie pojawiło się więc wielu znakomitych kolarzy, którzy zadbali o wielkie emocje na wszystkich dystansach. Rywalizację na królewskim Grand Fondo zdominowali zawodnicy JBG-2 Professional MTB Team, którzy zajęli cztery czołowe miejsca. Już na piętnastym kilometrze uciekło dwóch zawodników – Wojciech Halejak i Mariusz Michałek. - Daliśmy z siebie wszystko. Do tej pory ten sezon nie układał się po mojej myśli. W Krakowie wszystko wypaliło. Z Mariuszem współpracowaliśmy przez cały wyścig i miło było wpaść na metę razem z kolegą z zespołu – mówił Halejak. Wśród kobiet pierwsze miejsce i sto punktów do klasyfikacji Pucharu Polski zdobyła Magdalena Sadłecka. - Wiedziałam, że mam do przejechania 90 kilometrów, więc na początku nie forsowałam tempa. Gdzieś po dwóch godzinach poczułam, że mam siłę i mogę wygrać. Mocniej nacisnęłam na pedały i samotnie dojechałam na metę. Lubię takie trasy, czas mi szybko mijał, więc wyścig oceniam bardzo dobrze – mówiła Sadłecka.

Bezapelacyjnym zwycięzcą na dystansie Medio okazał się Michał Górniak (Duda-Cars TP-Link Rybczyński Bikes), który na mecie uzyskał aż pięć minut przewagi nad rywalami. - Najtrudniejszy moment był w Lasku Wolskim. Właśnie tam ukształtowała się czteroosobowa ucieczka, a potem w tym miejscu ja oderwałem się od rywali i samotnie pojechałem w stronę mety. Skąd taka forma? Może przez małe córeczki… Muszę się mobilizować, wstawać o piątej rano i wtedy trenować, bo później nie ma czasu – uśmiechał się na mecie Górniak. Wśród kobiet na dystansie Medio najszybsza była Katarzyna Hendrzyk-Majewska (Euro Bike Kaczmarek Electric Team). Niezwykle zacięta okazała się walka na dystansie Mini, na którym Mateusz Nieboras (Fansport-Jerzy MTB) zaledwie o siedem sekund wyprzedził Arkadiusza Petkę (Lew Lębork). - Ciekawa trasa, nie spodziewałem się takich super ścieżek w Krakowie. Można pozazdrościć. Do końca nie wiedziałem czy jestem zwycięzcą, bo startowałem z drugiego sektora. Dopiero na mecie dowiedziałem się, że jestem o siedem sekund szybszy – powiedział Nieboras. Wśród kobiet triumfowała Julita Fira (KKS Sokół Kęty), która niemal od startu samotnie dyktowała tempo. - Bardzo fajna trasa. Znam ją dość dobrze i lubię takie interwałowe podjazdy. Od początku narzuciłam swoje tempo i udało się dojechać do mety – cieszyła się Fira. W ramach Skandia Maraton Lang Team w Krakowie rozegrano również Mistrzostwa Polski Energetyków w Maratonie Rowerowym MTB TAURON CUP.

Krakowska edycja Skandia Maraton Lang Team przyciągnęła 1517 startujących, a miasteczko wyścigu żyło od samego rana. Atrakcji nie brakowało. - Już w Warszawie myśleliśmy o tym co zrobić, aby przyciągnąć ludzi i zaprosić do aktywnego udziału. Dziś mieliśmy prezentację grupy Lew Lębork, wspólną rozgrzewkę i spontanicznie zorganizowany wyścig dla najmłodszych Monteria Cup. Dzieciaki w wieku 7-11 lat na rowerach Monterii walczyły na kilkudziesięciometrowym dystansie. Świetna zabawa, którą chcemy kontynuować podczas następnych edycji – mówił spiker kolarskich imprez Lang Team Dariusz Maląg. Na Błoniach Krakowskich można się było przekonać o tym, że Kraków jest kolarską stolicą Polski. - Cieszymy się, że coraz więcej rodzin aktywnie spędza czas, a coraz więcej mieszkańców zamienia komunikację miejską właśnie na rower i jeździ nim na przykład do pracy. Kraków kocha rowery, dba o rowerzystów i o to, by wszyscy mieli sprzyjające trasy – tłumaczy Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa ds. Edukacji i Sportu Katarzyna Król. - Kraków to miasto zabytków, ale też miasto niezwykle aktywne. Stąd wiele imprez sportowych, w tym rowerowych. Można tu wystartować w zawodach, a potem spacerować zaułkami starego Krakowa. Ta magia działa i myślę, że będzie działać – dodaje Dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie Krzysztof Kowal.

Każdy kto zjawił się w miasteczku zawodów mógł również wziąć udział w Pozytywnych Obrotach – akcji, która łączy się z zaangażowaniem Skandii Życie TU we wspieranie kultury rowerowej w Polsce. W ramach hasła „Nakręć się z nami na bezpieczeństwo” w utworzonej specjalnej strefie Pozytywnych Obrotów, uczestnicy SMLT korzystając z trenażera „wykręcili kilometry”, a następnie „przekazali je” wybranej placówce edukacyjnej. W Krakowie łącznie wykręcono 660 kilometrów, a najwięcej głosów zebrała Szkoła Podstawowa nr 4 im. R. Traugutta. W ramach wygranej, w szkole zorganizowane zostanie szkolenie z bezpieczeństwa prowadzone przez Dorotę Stalińską z fundacji Nadzieja. Wszystkie placówki biorące udział w akcji otrzymają natomiast pakiety bezpieczeństwa (zestaw odblasków i materiały edukacyjne) dla młodych rowerzystów oraz pieszych.

Fot. MCH/ZIS