Siostry Radwańskie w drugiej rundzie US Open

Agnieszka Radwańska dobrze wywiązała się z roli faworytki pojedynku z Hiszpanką Arantxą Parrą-Santonją, wygrała 6-4, 6-3 i awansowała do II rundy US Open. To już trzeci w tym roku turniej wielkoszlemowy, podczas którego najlepsza polska tenisistka promuje podwawelski gród w ramach projektu ?Kraków - Miasto Mistrzów?. W Nowym Jorku z powodzeniem dołączyła do niej młodsza siostra - Urszula Radwańska, która we wtorek odniosła zwycięstwo 6-3, 6-3 nad Rosjanką Anną Czakwetadze.

Mecz rozstawionej z numerem dziewiątym Agnieszki z 58. w światowym rankingu zawodniczką urodzoną w Walencji, a mieszkającą obecnie w Barcelonie trwał 88 minut, był przekazywany z Nowego Jorku „na żywo” przez stację telewizyjną Eurosport 2.
W pierwszym, dość wyrównanym secie Radwańska świetnie finiszowała, przełamując w dziesiątym gemie podanie Hiszpanki. Drugi set rozpoczął się od „breaków”, ale od stanu 1-1 kontrolę nad grą przejęła Polka, prowadząc 4-1 i 5-2. To było dla niej bardzo dobre przetarcie na twardych kortach Flushing Meadow przed kolejnymi występami. W II rundzie Agnieszka spotka się z Chinką Shuai Peng. Zwycięsko zakończyło się też spotkanie polsko-rosyjskiej pary Agnieszka Radwańska/Maria Kirilenko (nr 10) z Kai-Chen Chang/Raquel Kops-Jones (Tajwan/USA) 6-3, 6-0.
Dla Urszuli Radwańskiej wygrana z półfinalistką US Open-2007 Czakwetadze to najwiekszy tegoproczny sukces, tym cenniejszy, że 19-latka z Krakowa wróciła dopiero przed miesiącem do gry po operacji kręgosłupa i długiej rehabilitacji. Aby pokonać piątą kiedyś rakietę świata, potrzebowała 61 minut. O awans do III rundy turnieju Urszula będzie rywalizować z Hiszpanką Lourdes Dominguez Lino, która niespodziewanie pokonała rozstawioną z numerem 30 reprezentantkę Kazachstanu Jarosławę Szwedową.



Agnieszka i Urszula Radwańskie
Fot. Michał Klag