Piłkarze ręczni na ostatniej prostej przed EHF EURO 2016

Czterodniowe zgrupowanie w Krakowie, potem weekendowy wypad do hiszpańskiej miejscowości Irun na międzynarodowy turniej, a 13 stycznia powrót do podwawelskiego grodu, gdzie dwa dni później w TAURON Arenie Kraków pierwszy mecz mistrzostw Europy – z Serbią. Takie są najbliższe plany reprezentacji Polski w piłce ręcznej mężczyzn.


W niedzielę, 3 stycznia, selekcjoner naszych szczypiornistów Michael Biegler, drugi trener kadry Jacek Będzikowski oraz Sławomir Szmal, Kamil Syprzak i Michał Szyba spotkali się z dziennikarzami w hotelu Double Tree by Hilton, w którym będą mieszkać podczas EHF EURO 2016. W czasie konferencji zostały zaprezentowane medale tegorocznych ME.

Michael Biegler dokonał w telegraficznym skrócie podsumowania współpracy z naszą drużyną: - Finalizujemy teraz  żmudną drogę, rozpoczętą w październiku 2012 roku. W tym czasie zespół osiągnął bardzo dobre wyniki, w znacznym stopniu się rozwinęła. Czymś szczególnym stała się nazwa „Reprezentacja Polski”. Sukcesem zakończyły się mistrzostwa świata w Katarze, poprzedzone ciężkimi kwalifikacjami z Niemcami.

Brąz MŚ wywalczony na początku 2015 roku zaostrzył apetyty kibiców przed mistrzostwami Europy, których gospodarzami jesteśmy po raz pierwszy. Tak wielkiej imprezy nie organizowaliśmy jeszcze w historii polskiej piłki ręcznej.

Nigdy też biało-czerwoni nie znaleźli się na podium mistrzostw Starego Kontynentu, choć mają już w dorobku brązowy medal olimpijski z Montrealu (1976) oraz wicemistrzostwo świata (2007) i trzykrotnie 3. lokatę w MŚ (1982, 2009, 2015).   

Dla kapitana reprezentacji Polski, w przeszłości (1997-1999) zawodnika Hutnika Kraków Sławomira Szmala to praktycznie ostatnia szansa na medal ME, bo coraz głośniej mówi o zakończeniu kariery sportowej. Ten medal stanowiłby wspaniałe dopełnienie kolekcji trofeów, w której znajdują się trzy medale mistrzostw świata. Na razie, Sławomir Szmal uchyla się jednak od odpowiedzi nawet na pytanie, czy podobają mu się te przygotowane na EHF EURO 2016.

Szmal ma dwóch poważnych konkurentów do gry w reprezentacyjnej bramce: Piotra Wyszomirskiego i Marcina Wicharego.

- Trener zadecyduje, który z nas  wystąpi – mówił dyplomatycznie Szmal. - Na pewno każdy jest po trosze egoistą i chciałby znaleźć się w podstawowym składzie, ale uprawiamy sport zespołowy i musimy podporządkować własne ambicje interesowi drużyny. Celem nadrzędnym jest dobry wynik.

- Co możemy obiecać, to walkę do ostatniej minuty – zadeklarował Michał Szyba, bohater akcji, która zapewniła biało-czerwonym brązowy medal w Katarze.

- Jestem jednych z kilku młodych zawodników, którzy przebojem wdarli się do reprezentacji, ale o sile tego zespołu stanowi umiejętne łączenie młodości z doświadczeniem – podkreślił Kamil Syprzak, obecnie gracz słynnej również w światku piłki ręcznej Barcelony.

Fot. MCH/ZIS