Obiecujący początek piłkarskiej wiosny Cracovii i Wisły

Na kalendarzową wiosnę musimy jeszcze poczekać, ta piłkarska w polskiej ekstraklasie już się rozpoczęła w piątek, 10 lutego – wyjazdowym zwycięstwem Cracovii nad chorzowskim Ruchem 1-0 (0-0). Dzień później, na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana Wisła Kraków pokonała Koronę Kielce 2-0 (1-0).

 


Krakowskie drużyny awansowały w tabeli – Wisła na 7. pozycję (28 pkt), Cracovia na 12. (24 pkt). Nowym liderem został zespół Lechii Gdańsk (42 pkt).

W drużynie „Pasów” udanie zadebiutował Słowak Jaroslav Mihalik. To z jego podania Krzysztof Piątek strzelił jedynego gola meczu w Chorzowie.

Sobotni mecz Wisły z Koroną, rozgrywany w przenikliwym zimnie, zgromadził z górą 10 tysięcy widzów, co jak na niesprzyjające warunki atmosferyczne, uznać można za niezłą frekwencję.

Po raz pierwszy w rywalizacji o punkty „Białą Gwiazdę” prowadził hiszpański szkoleniowiec Kiko Ramirez. W podstawowym składzie gospodarzy pojawił się jego rodak Ivan Gonzalez, a od 69 min także jeszcze jeden Hiszpan Pol Llonch.  Dla tercetu z Półwyspu Iberyjskiego inauguracyjny występ w polskiej lidze wypadł bardzo obiecująco. Niezwykle serdecznie kibice powitali znów przy Reymonta Bośniaka Semira Štilicia.

Dla kapitana drużyny Arkadiusza Głowackiego było to już 330. spotkanie w ekstraklasie w barwach Wisły. Z okazji pobicia klubowego rekordu (poprzedni należał do Władysława Kawuli), otrzymał pamiątkową koszulkę.

O gola wyjątkowej urody – z efektownego woleja – postarał się w 12 min Patryk Małecki. Po przerwie, w 79 min bramkę zdobył Paweł Brożek, który choć nie wykorzystał rzutu karnego, od razu zrehabilitował się celną dobitką.

W najbliższą sobotę, 18 lutego, Wisła zmierzy się we Wrocławiu ze Śląskiem, natomiast Cracovia podejmie w niedzielę, 19 lutego (o godz. 15.30) Pogoń Szczecin.

Fot. MCH/ZIS