Na miękkich nogach po zwycięstwo

To był mecz, który miał wyłonić ostatnią z sześciu par, które wezmą udział w decydującej fazie krakowskiego IV Grand Prix Polski w Siatkówce Plażowej. Rafał Matusiak i Tomasz Sińczak prowadzili w tie-breaku spotkania z rozstawionymi w turnieju z numerem drugim Michałem Bernysiem i Bartoszem Księżarkiem 9-4, gdy Tomasza złapały mocne skurcze.

Podczas regulaminowej, pięciominutowej przerwy udzielono mu pomocy medycznej i postanowił kontynuować grę, choć nadal z trudem utrzymywał równowagę. Na miękkich nogach odbijał piłkę, na tyle skutecznie, że udało się utrzymać przewagę i wygrać ostatecznie 2-1 (21-19, 19-21, 15-11). I to właśnie Tomasz Sińczak zakończył zwycięską akcję.

- Rozgrywaliśmy czwarty mecz tego dnia - mówił w sobotni wieczór ulubieniec żeńskiej publiczności imprezy w Nowej Hucie. - Zaczęły mnie łapać skurcze w nogach. Często mam z tym problemy, szczególnie wtedy, gdy dużo gram. Na koniec opadam z sił. Muszę uzupełniać poziom potasu i magnezu w organizmie. Powinienem więc solidnie odpocząć przed niedzielnymi występami, aby uniknąć podobnych kłopotów.


Tomasz Sińczak skutecznie atakuje obok skaczącego do bloku Marcina Nowaka
Fot. MCH/ZIS

[galeria:358]
Fot. MCH/ZIS