Marcin Gortat Camp 2010 za nami

18 lipca, w niedzielne przedpołudnie na Placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Krakowie odbyła się ostatnia odsłona tegorocznego Marcin Gortat Camp. W ramach imprezy pod patronatem międzynarodowej prospołecznej organizacji NBA Cares, której przedstawiciel Marty Conlon towarzyszył Polakowi podczas zajęć, nasz jedynak w NBA poprowadził trening z marzącymi o podobnej karierze dziećmi w wieku 9-13 lat. Wcześniej środkowy Orlando Magic odwiedził kolejno Olsztyn, Warszawę, Łódź, Zieloną Górę i Wrocław.

Krakowski wielki finał tegorocznego cyklu Marcin Gortat Camp wyróżnił się spośród wszystkich treningów tym, że jako jedyny miał miejsce na specjalnie skonstruowanym boisku na otwartym powietrzu. Wyłożono parkiet zgodny z najnowszymi przepisami europejskiej koszykówki, nad nim rozpostarto specjalny namiot, przywieziono kosze, które na co dzień służą w Ośrodku Sportu i Rekreacji KOLNA, a całość uzupełniono przenośną trybuną.

„MG13" bawił się wspaniale i z radością przekazywał swoją wiedzę najmłodszym adeptom koszykówki. Poza cennymi radami i podkreśleniem ważnych aspektów podejścia do sportu i treningów, Marcin (bo tak kazał do siebie zwracać się Gortat, każdy kto zatytułował go np. per pan musiał wykonywać karne „pompki") starał się też, aby wśród dzieci panowała luźna atmosfera. - Kiedy łapiecie przeciwnika na faulu ofensywnym, to musicie się zachowywać trochę jak piłkarze. Krzyczcie „aaa", panie sędzio, faul i wywróćcie się - instruował dzieciaki koszykarz. A następnie ćwiczono praktycznie i ten element, ze szczególnym naciskiem na efekty fonetyczne. Trenowano też różne elementy koszykarskiego rzemiosła w podgrupach, a Gortat podchodził do każdej z nich i pomagał specjalnie wyselekcjonowanym trenerom.

Na koniec młodzi miłośnicy basketu mieli nie lada gratkę, gdyż „MG13" wziął aktywny udział w kilku meczach. Warunkiem gry był zakaz kozłowania piłki i sam Gortat w pewnym momencie zapomniał o nim, a sprytnie skorzystał z tego jeden z młodych koszykarzy i, ku aplauzowi wszystkich zebranych, szybciutko zabrał Marcinowi piłkę. Impreza zakończyła się konkursem wiedzy - o NBA, Marcinie Gortacie, polskiej i światowej koszykówce. Uczestnicy Campu potrafili odpowiedzieć właściwie na wszystkie zadawane przez Gortata pytania, za co otrzymywali różne koszykarskie pamiątki. Ponadto każdy z nich dostał specjalną koszulkę, piłkę oraz dyplom.

[galeria:233]