Klubowe MŚ siatkarzy: Zenit Kazań z Cucine Lube o złoty medal, 3. miejsce stawką meczu Skra – Sada Cruzeiro

W niedzielę, 17 grudnia w TAURON Arenie Kraków odbędzie się intronizacja nowego Klubowego Mistrza Świata siatkarzy 2017. Zostanie wyłoniony w wieczornym meczu Zenit Kazań (Rosja) – Cucine Lube Civitanova (Włochy), który rozpocznie się o 20.30. Trzy godziny wcześniej do rywalizacji o 3. miejsce w turnieju przystąpią PGE Skra Bełchatów i najlepsza w poprzednim sezonie brazylijska Sada Cruzeiro.

W organizowanych  po raz pierwszy w Polsce Klubowych Mistrzostwach Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn uczestniczyło w sumie 8 zespołów. Po trzydniowych (12-14 grudnia) zmaganiach w grupach – w Opolu i Łodzi – do fazy finałowej w Krakowie awansował doborowy kwartet.

Sobotnie półfinały nie przyniosły niespodzianek. Prezentujący wysoką formę, dysponujący ogromnym potencjałem praktycznie w każdym elemencie gry, Zenit Kazań, prowadzony przez świetnego trenera Władymira Aleknę, tylko w pierwszym secie pozwolił broniącej tytułu Sadzie Cruzeiro nawiązać wyrównaną walkę. Szkoleniowiec brazylijskiej drużyny, mającej na koncie trzy złote medale KMŚ (2013, 2015, 2016), Argentyńczyk Marcelo Mendez, jeden z poważnych kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, nie znalazł sposobu na zatrzymanie Kubańczyka z polskim paszportem Wilfredo Leona czy MVP tegorocznych mistrzostw Europy Maksyma Michajłowa.

Poziom tego spotkania mógł zadowolić nawet najwybredniejszych kibiców siatkówki, głównie  za sprawą znakomitej postawy ekipy z Kazania. Szkoda tylko, że dobre wrażenie, jakie pozostawili po sobie postawą na boisku zawodnicy Zenitu, zostało nieco stępione odmową udzielania wywiadów większości akredytowanych dziennikarzy, nie wyłączając rosyjskich. Na konferencji prasowej pojawił się jedynie Amerykanin Matthew Anderson.

Dla Zenitu jest to już druga wielka impreza w TAURON Arenie Kraków, podobnie jak dla Cucine Lube. W kwietniu ubiegłego roku oba zespoły wystąpiły tu w Final Four Ligi Mistrzów (razem z Trentino i Asseco Resovią). Wtedy nie dane im było zmierzyć sił. Zenit został triumfatorem, Cucine Lube zajęło 3. miejsce.

Czy krakowski obiekt znów okaże się szczęśliwy dla siatkarzy z Kazania, którym w bardzo bogatej kolekcji nagród brakuje jedynie pucharu Klubowego Mistrza Świata?

Po tym, co pokazali gracze Cucine Lube w sobotnim, półfinałowym starciu z PGE Skrą, doceniając zarówno ich klasę jak i umiejętności bełchatowian, zdecydowanym faworytem wielkiego finału wydaje się być Zenit. Na pewno Leon, któremu w Krakowie towarzyszą najbliżsi – rodzice i żona z dzieckiem, jest w stanie podopiecznym Władimira Alekny zapewnić komfort gry. W meczu z Sadą zdobył 20 punktów. Dla porównania, Michajłow i najskuteczniejszy u rywali również Kubańczyk Leal (czekający na debiut w reprezentacji Brazylii) – po 14.

Podczas KMŚ Polska 2017 szansę na powrót do czołówki tych rozgrywek wykorzystała PGE Skra Bełchatów. Może powtórzyć osiągnięcie z 2012 roku, gdy stolicy Kataru – Dausze była trzecia, choć nie zapominajmy, że w 2009 i 2010 sięgnęła nawet po srebrny medal.

Dla Skry niezwykle ważną postacią pozostaje jej kapitan Mariusz Wlazły i dobrze się stało, że zdążył się wykurować  na turniej po listopadowym złamaniu żebra.

Półfinały

Sada Cruzeiro Volei – Zenit Kazań 0:3 (23:25, 19:25, 18:25)

Cucine Lube Civitanova – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:23. 25:23, 25:23)

W załączeniu statystyki obu spotkań.

Fot. Mateusz Chwajoł/ZIS