Final Six Ligi Światowej siatkarzy: kto z Serbami i Brazylijczykami w półfinałach?
Dopiero wyniki piątkowych meczów zadecydują ostatecznie o tym, kto dołączy do Serbii i Brazylii w półfinałach rozgrywanego w TAURON Arenie Kraków Final Six Ligi Światowej siatkarzy.
Polacy i Włosi muszą jednak oczekiwać wsparcia Serbów i Brazylijczyków. Jeśli Serbia pokona Francję, biało-czerwoni zachowają szanse na trzeci w historii medal LŚ (wcześniej triumfowali w 2012 roku w Sofii, a w 2011 zajęli trzecie miejsce w Gdańsku/Sopocie). W podobnej sytuacji, jak podopieczni Stephane’a Antigi, znaleźli się Włosi. W piątkowy wieczór będą kibicować ekipie Brazylii w starciu z Amerykanami.
Drużyna Italii przedłużyła nadzieje na wysokie miejsce w Krakowie, zwycięstwem nad USA. Był to bardzo atrakcyjny spektakl. Przez z górą dwie godziny widzowie obejrzeli dużo ciekawej siatkówki, wiele finezyjnych zagrań. Skutecznością w ataku wyróżnił się as włoskiego zespołu Osmany Juantorena (23 punkty), choć po przeciwnej stronie miał godnego konkurenta Matthew Andersona (21).
Trener Amerykanów John Speraw, nie kryjąc zaskoczenia porażką, miał sporo pretensji do swoich zawodników za zbyt małą precyzję w rozgrywaniu akcji. O to będzie jeszcze trudniej w potyczce z Brazylią.
Polscy kibice, mimo oddania przez mistrzów świata dwóch pierwszych setów dobrze dysponowanym Serbom, liczyli po cichu na powtórkę wydarzeń ze środy (3-2 z Francją). Po 10-minutowej przerwie, z Fabianem Drzyzgą w roli rozgrywającego, który pod koniec drugiego seta zastąpił Grzegorza Łomacza, wykorzystali słabszy okres gry reprezentacji Serbii. Niestety dla naszych siatkarzy, trener Nikola Grbić potrafił dość szybko przywrócić ład w poczynaniach ekipy, dla której występ w Krakowie ma szczególne znaczenie w sytuacji, gdy jako jedyna z szóstki uczestników Final Six nie pojawi się w turnieju olimpijskim w Rio.
Atutem Serbów znów okazała się świetna zagrywka. W czwartym secie uzyskali dużą przewagę (4-0, 7-1), co pozwalało im już do końca kontrować przebieg meczu.
Wspomniany Nikola Grbić, zapytany później, czy Polacy mogą liczyć w piątek na wsparcie Serbów w staraniach o półfinałach, odpowiedział, że dla niego i jego graczy najważniejsze jest pokazanie siatkówki na wysokim poziomie i własne, płynące z tego korzyści.
Wyniki czwartkowych spotkań
Grupa K: USA – Włochy 1-3 (22-25, 25-27, 28-26, 21-25)
Grupa J: Polska – Serbia 1-3 (23-25, 20-25, 25-18, 18-25)
W piątek grają: Serbia – Francja (17.30) i Brazylia – USA (20.30).
Fot. Mateusz Chwajoł/ZIS