CEV EuroVolley 2021 w Krakowie: zwycięstwa Serbii i Ukrainy
W przedostatnim dniu rywalizacji w grupie A CEV EuroVolley Mistrzostw Europy w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2021, której mecze rozgrywane są w TAURON Arenie Kraków, reprezentacja Serbii po zaciętym spotkaniu pokonała 3:2 Grecję, a Ukraina wygrała 3:1 z Belgią.
Serbia – Grecja 3:2 (25:23, 22:25, 25:16, 28:30, 15:5)
Obecni mistrzowie Europy rozpoczęli dzisiejsze spotkanie z wysokiego „c”, już na starcie narzucając rywalowi swoje tempo i szybko zmuszając trenera Dimitriosa Andrepoulosa do poproszenia o przerwę dla swojego zespołu (4:0). Serbowie prędko zwiększyli swoje prowadzenie, gdy w polu serwisowym pojawił się przyjmujący Uroš Kovačević, który zapisał na swoim koncie kilka oczek zdobytych bezpośrednio z zagrywki (17:9). W końcówce seta zawodnicy z Hellady zdołali zminimalizować straty do dwóch oczek (20:18), jednak finalnie podopieczni Slobodana Kovača nie pozwolili wydrzeć sobie wygranej (25:23).
W drugą partię reprezentacja Grecji weszła już zdecydowanie lepiej, po raz pierwszy wychodząc na prowadzenie (5:6). Siatkarze z południa Europy dość niespodziewanie zdobyli cztery punkty przewagi (12:8), natomiast w drużynie serbskiej doszło do zmiany na pozycji środkowego bloku, Aleksandar Okolić zastąpił Marko Podraščanina (10:14). Środkowy szybko popisał się skutecznym, pojedynczym blokiem (18:15), lecz w dalszym ciągu jego zespół musiał odrabiać straty (23:21). Ostatecznie Grecy nie wypuścili z rąk tak ciężko wypracowanego prowadzenia i odnieśli zwycięstwo (25:22).
Podrażniona przegraną w poprzedniej partii reprezentacja Serbii trzeciego seta rozpoczęła od trzypunktowego prowadzenia (5:2). Petar Krsmanović sprytnie wykorzystał piłkę przechodzącą (10:6), natomiast środkowy Theodoros Voulkidis pomylił się w polu serwisowym, trafiając piłką w środek siatki (14:11). Aleksandar Okolić powiększył prowadzenie swojego zespołu, punktując bezpośrednio z zagrywki, natomiast cały set zakończył się zdecydowaną wygraną reprezentacji Serbii po błędzie własnym Greków (25:16).
Mimo przegranej w poprzednim secie, siatkarze Dimitriosa Andreopoulosa nie zamierzali szybko się poddawać (5:5), na lewym skrzydle w ataku zameldował się najlepiej punktujący w tym meczu zawodnik, Athanasios Protopsaltis (9:8), w odpowiedzi siatkarze Slobodana Kovaca dwukrotnie zapunktowali blokiem (16:14). Bliski remisu wynik zapowiadał zaciętą walkę w końcówce (20:19), przed pierwszą piłką meczową dla Serbów, szkoleniowiec Grecji poprosił jeszcze o przerwę, po której nastąpiła długa gra na przewagi, ostatecznie zakończona zwycięstwem Greków (30:28).
Rozstrzygającą partię spotkania otworzył challenge na żądanie reprezentacji Grecji (1:0), jeszcze przed zmianą stron boiska Serbowie zdołali wypracować sobie trzypunktową przewagę (7:4). Po chwili oddechu mistrzowie Europy dorzucili do swojego dorobku kolejne dwa oczka (10:4) i pewnie siegnęli po zwycięstwo w całym meczu (15:5).
Serbia: Uroš Kovačević, Petar Krsmanović, Pavle Perić, Dražen Luburić, Marko Podraščanin, Vuk Todorović, Nikola Peković (L) - Aleksandar Atanasijević, Marko Ivović, Aleksandar Okolić, Nikola Jovović
Grecja: Georgios Papalexiou, Nikos Zoupani, Georgios Petreas, Stavros Kasampalis, Alexandros Raptis, Athanasios Protopsaltis, Menelaos Kokkinakis (L) - Dimitrios Zisis, Theodoros Voulkidis, Charalampos Andreopoulos, Dimitrios Mouchlias
Ukraina - Belgia 3:1 (25:27, 25:23, 25:18, 25:23)
Dzisiejszy pojedynek Belgowie rozpoczęli od wypracowania sobie czteropunktowej przewagi, na co natychmiast prośbą o przerwę zareagował szkoleniowiec reprezentacji Ukrainy, Ugis Krastins (9:5). Po chwili odpoczynku nasi wschodni sąsiedzi nie tylko odrobili straty, ale także objęli prowadzenie (15:13). Na prawym skrzydle skutecznie zaatakował Oleh Płotnycki (20:19), w kluczowym momencie asem serwisowym popisał się także atakujący Dmytro Wietskij (23:23). Finalnie o losach pierwszej partii zadecydowała walka na przewagi, zakończona skutecznym blokiem Belgów (27:25).
W drugim secie to zespół Ukrainy jako pierwszy objął dwupunktowe prowadzenie (5:3), bezpośrednio w aut piłkę posłał przyjmujący Belgów Matthijs Verhanneman (10:7). Świetny blok reprezentacji Ukrainy na atakującym Belgów umocnił ich przewagę (17:14). W końcowej fazie podopieczni Fernanda Munoza zdołali zbliżyć się na dwa oczka (20:18), lecz ostatecznie musieli w tej partii uznać wyższość rywala (25:23).
Na otwarcie trzeciego seta bezpośrednio z zagrywki zapunktował Dmytro Teriomenko (2:1), Belgowie przez dłuższy okres tracili do rywala jedno-dwa oczka, ale ciągle starali się gonić wynik, ze środka siatki zaatakował środkowy Lennert Van Elsen (10:8). Przy serwisie Oleha Płotnyckiego siatkarze Ugisa Krastinsa zakończyli niezłą passę rywala, odskakując mu już na sześć punktów (17:11) i nie zamierzali dać odebrać sobie zwycięstwa (23:17). Ostatni punkt tej odsłony Ukraińcy zapisali na swoim koncie po nieudanej zagrywce przeciwnika (25:18).
Początek czwartej partii przebiegł pod dyktando reprezentantów Ukrainy, którzy od razu uzyskali zdecydowane prowadzenie (4:0). Belgowie szybko zwarli szeregi i wrócili do walki, dzięki czemu wyprzedzili rywala o jeden punkt (11:10). Po ataku Mathijsa Desmeta o wideoweryfikację słusznie poprosił szkoleniowiec belgijskiego zespołu, bowiem wykazała ona błąd dotknięcia siatki przez przeciwnika (16:16). W rozstrzygającym momencie w ataku świetnie spisywał się Dmytro Wietskij (23:21), a finalnie jego zespół odniósł zwycięstwo, przypieczętowując swój awans do 1/8 finały EuroVolley (25:23).
Belgia: Hendrik Tuerlinckx, Sam Deroo, Stijn D’Hulst, Lennert Van Elsen, Wout D’Heer, Matthijs Verhanneman, Martin Perin (L) - Bram Van den Dries, Mathijs Desmet, Liam McCluskey
Ukraina: Witalij Szczytkow, Dmytro Wietskij, Oleh Płotnicki, Dmytro Teriomenko, Jurij Semeniuk, Ilija Kowalow, Horden Brova (L) - Władysław Didenko, Włodimir Sydorenko, Denys Fomin
Fot. Michał Sobolewski/ZIS