CEV EuroVolley 2021 w Krakowie: biało-czerwoni odprawili Belgów, Serbia wygrała z Portugalią
Polscy siatkarze zakończyli serię trzech meczów dzień po dniu w ramach rywalizacji w grupie A CEV EuroVolley Mistrzostw Europy w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2021 wygraną 3:0 z rodakami trenera Vitala Heynena. W odprawieniu Belgów z pewnością pomogli kibice w biało-czerwonych barwach, którzy po raz kolejny wypełnili trybuny TAURON Areny Kraków. W pierwszym poniedziałkowym spotkaniu Serbowie pokonali Portugalię 3:1.
Polska – Belgia: 3:0 (25:18, 26:24, 25:16)
Polacy rozpoczęli w ustawieniu z Grzegorzem Łomaczem i Łukaszem Kaczmarkiem po przekątnej. Michał Kubiak, który mecz z Grecją jako jedyny spędził w całości w kwadracie rezerwowych, też pojawił się na boisku i zdobył pierwszy punkt blokiem na 4:3. Polacy głównie dzięki temu elementowi wyszli na prowadzenie 9:6. Nasi siatkarze, mimo że nie wykorzystali kilku kontrataków, utrzymywali trzypunktową przewagę. Powiększył ją na 12:8 kontrą z krótkiej piłki z tyłu Piotr Nowakowski. Kolejne dwa punkty blokiem Polacy zdobyli gdy zagrywał Wilfredo Leon. Następna seria wpadła na konto Polaków przy zagrywce Piotra Nowakowskiego. Przy stanie 19:12 trener rywali zaczął zmieniać siatkarzy, ale nie zmieniło to obrazu gry. Warto odnotować 7 punktowych bloków w pierwszym secie.
Belgowie pozazdrościli naszym siatkarzom i dwa z trzech pierwszych punktów drugiego seta zdobyli zatrzymując ataki biało-czerwonych. Michał Kubiak serwisem odrobił straty i wyprowadził nas na prowadzenie 8:7. Rywale nie złożyli broni i po dobrych akcjach w bloku odzyskali przewagę 13:15, a po udanej kontrze ze środka było 14:17. Wtedy ponownie dał o sobie znać polski blok, który poparty świetnymi obronami zamienionymi na udane kontry dał remis po 18. W zaciętej końcówce, w której obaj trenerzy chętnie korzystali ze zmian górą okazali się gospodarze.
Po przerwie inicjatywę początkowo przejęli Belgowie, prowadząc przez dłuższy czas dwoma punktami. Polakom udało się wyrównać stan seta, a następnie wyjść na jednopunktowe prowadzenie 11:10 dzięki Mateuszowi Bieńkowi. Kluczowa okazała się seria kontr i bloków biało-czerwonych przy zagrywce Łukasza Kaczmarka – było już 18:12 i tej przewagi Polacy nie roztrwonili do końca meczu. Zwycięstwo przypieczętował zdobywając punkt atakiem krakowianin Tomasz Fornal, który przygodę z siatkówką rozpoczynał w UKS 22 Kraków i Hutniku.
Polska: Mateusz Bieniek, Piotr Nowakowski, Łukasz Kaczmarek, Wilferedo Leon, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Paweł Zatorski (L) – Damian Wojtaszek (L), Tomasz Fornal, Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Kamil Semeniuk
Belgia: Stijn D’Hulst, Hendrik Tuerlinckx, Arno Van De Velde, Sam Deroo, Wout D’Heer, Mathijs Desmet, Jelle Ribbens (L) – Martin Perin (L), Matthijs Verhanneman, Bram Van Den Dries, Matthias Valkiers
Portugalia – Serbia 1:3 (15:25, 21:25, 25:22, 17:25)
Oba zespoły przystąpiły do dzisiejszego spotkania w dość eksperymentalnych składach, w ekipie mistrzów Europy za przyjęcie odpowiadali Marko Ivović i Pavle Perić (5:4), zaś w zespole rywala pojawili się Andre Marques oraz Lourenc Martins (11:9). Po dosyć wyrównanym początku, zawodnicy Slobodana Kovača odskoczyli w końcu rywalom na kilka oczek (19:13), ostatecznie odnosząc w premierowej odsłonie meczu bardzo zdecydowane zwycięstwo (25:15).
Drugą partię spotkania Serbowie rozpoczęli od natychmiastowego wypracowania przewagi (5:2), przez co o przerwę na żądanie od razu poprosił trener Portugalczyków. W polu serwisowym pomylił się Tiago Violas (9:11), zaś w tym samym elemencie po przeciwnej stronie siatki zapunktował środkowy bloku, Petar Krsmanović (18:14). Finalnie kropkę nad i w tej partii postawił atakujący Dražen Luburić, który skutecznie zaatakował z prawego skrzydła (25:21).
Trzeci set rozpoczął się od wideoweryfikacji już w pierwszej akcji, która rozstrzygnęła się na korzyść reprezentacji Portugalii (1:0). Siatkarze z Półwyspu Iberyjskiego dzielnie walczyli o przedłużenie tego spotkania, zatrzymując blokiem Luburića i wychodząc na pierwsze dzisiejszego dnia trzypunktowe prowadzenie (10:7). Serbowie poderwali się do walki w końcówce seta, doprowadzając do remisu (18:18), ale ostatecznie to podopieczni Hugo Silvy odnieśli zwycięstwo w tej partii (25:22).
Ostatnią odsłonę od trzech świetnych zagrywek rozpoczął Marko Ivović (3:0), Portugalia nie zamierzała jednak poddać się bez walki (9:8). Przyjmujący Pavle Perić mocno poruszył linię przyjęcia przeciwników, przez co jego zespół w błyskawicznym tempie powiększył swoją przewagę do pięciu punktów (17:12). Finalnie mecz zakończył się wygraną siatkarzy z Bałkanów, po zerwanym ataku Portugalczyków (25:17).
Portugalia: Miguel Sinfronio, Andre Marques, Tiago Violas, Lourenco Martins,Jose Andradem Hugo Lucas Gaspar, Ivo Casas (L) – Andre Lopes Reis, Alexandre Ferreira, Miguel Tavares
Serbia: Petar Krsmanović, Marko Ivović, Nikola Jovović, Pavle Perić, Dražen Luburić, Srećko Lisinac, Neven Majstorović (L) – Vuk Todorović, Aleksandar Okolić
Fot. Mateusz Chwajoł/ZIS