Brazylijscy siatkarze już w półfinale, Polakom do awansu potrzeba dwóch setów
Trzykrotni z rzędu mistrzowie świata, siatkarze Brazylii mają wciąż szansę na obronę tytułu. W środę, 17 września awansowali do półfinału, rozgrywanego w Polsce turnieju, po efektownym zwycięstwie 3-0 nad Rosjanami. Polacy, aby dołączyć do „canarinhos", muszą w czwartkowym meczu z reprezentacją Rosji wygrać co najmniej dwa sety.
Po wtorkowym sukcesie biało-czerwonych w spotkaniu z Brazylią (3-2) kibice oczekują w łódzkiej Atlas Arenie kolejnego bardzo dobrego występu naszej drużyny – tym razem przeciwko mistrzom olimpijskim z Londynu.
Polacy potrzebują tylko lub aż dwóch setów by znaleźć się czołowej „4” tegorocznych FIVB Mistrzostw Świata. To zadanie wykonalne, ale trudne.
Krakowscy sympatycy siatkówki mają jeszcze w pamięci wspaniałe widowisko z 18 sierpnia, gdy podczas Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w wypełnionej do ostatniego miejsca Kraków Arenie biało-czerwoni Stephane’a Antigi wygrali ze „sborną” Andrieja Woronkowa 3-2.
W środę Rosjanie nie potrafili podjąć walki z Brazylijczykami, występującymi znów w pełnym składzie – z Murilo Endresem w podstawowej „6”. Nie znaczy to jednak, że podobnie będzie w konfrontacji z Polakami. Mecz rozpocznie się o godz. 20.15.
W tym samym czasie w katowickim Spodku Irańczycy, którzy zostali rozgromieni przez Niemców, przegrywając 0-3, zmierzą się z Francuzami i urządza ich jedynie trzysetowe zwycięstwo. Przerasta to raczej ich możliwości, zważywszy na świetną dyspozycję trójkolorowych w tych mistrzostwach. Praktycznie w półfinale są już Francja i Niemcy.
Sportowe wydarzenia ostatnich dni zepchnęła w cień niesubordynacja słynnego trenera Brazylii Bernardo Rezende. Postanowił kontestować działania FIVB związane z organizacją imprezy w Polsce, w środę znów nie przyszedł na konferencję prasową.
Fot. MCH/ZIS