Agnieszka Radwańska w ćwierćfinale Australian Open: Dreszczowiec ze szczęśliwym zakończeniem

Agnieszka Radwańska powtórzyła w poniedziałek, 24 stycznia swój największy sukces w wielkoszlemowym Australian Open i podobnie jak w 2008 roku awansowała do ćwierćfinału gry pojedynczej. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z ?trójką? Belgijka Kim Clijsters.

W pojedynku grającej w Melbourne z nr. 12 najlepszej polskiej tenisistki z Chinką Shuai Peng kibice przeżywali huśtawkę nastrojów W decydującym trzecim secie Radwańska prowadziła już 3-1 i 40-15, gdy dość nieoczekiwanie oddać inicjatywę Peng. I przegrała cztery gemy z rzędu (3-5). Walczyła jednak do końca, obroniła trzy meczbole i ostatecznie wygrała spotkanie 7-5, 3-6, 7-5.
Jak podkreślił ojciec i trener naszej reprezentantki, Robert Piotr Radwański ogromny udział w tym, że Agnieszka tak szybko po przeprowadzonej 21 października operacji stopy powróciła na korty ma doktor Mariusz Bonczar.
Trudy trwającego 2 godziny i 44 minuty spotkania z Peng i puchnąca z powodu dużego wysiłku i upału stopa nie pozwoliły Polce na zademonstrowanie pełni umiejętności podczas występu w III rundzie para nr 8, Agnieszka Radwańska - Yung-Jan Chan (Tajwan) uległe białorusko-rosyjskiemu duetowi Wiktoria Azarenka-Maria Kirilenko 1-6, 2-6.