21 maja w Krakowie! Agnieszka Radwańska śpiewająco zaprosiła na swój benefis

Znakomita tenisistka Agnieszka Radwańska spotkała się we wtorek 26 marca w Krakowie z dziennikarzami i zaprosiła na swój benefis, który odbędzie się 21 maja w TAURON Arenie Kraków. Triumfatorka 20 turniejów WTA w grze pojedynczej postanowiła w listopadzie ubiegłego roku zakończyć karierę sportową.

W konferencji prasowej, zorganizowanej w siedzibie Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie, wzięli także udział: reprezentujący Miasto-Gospodarza Benefisu Dyrektor ZIS Krzysztof Kowal, Dyrektor Benefisu Paweł Owczarz i Wicedyrektor TVP Sport Jarosław Idzi.

- Jest z nami najlepsza polska tenisistka Agnieszka Radwańska, krakowianka. Witam Cię serdecznie Agnieszko – powiedział Dyrektor Krzysztof Kowal, wyjaśniając na wstępie, że z powodu nadmiaru obowiązków nie mógł uczestniczyć w konferencji Prezydent Miasta Krakowa Jacek Majchrowski. - Sam przez osiem lat grałem w tym samym klubie, co Agnieszka, czyli Nadwiślanie, ale to były oczywiście inne czasy. Nikt nie miał wątpliwości, że benefis powinien odbyć się w Krakowie, w naszej najpiękniejszej hali. Pamiętam niezwykle interesujący mecz Pucharu Federacji Polska – Rosja w 2015 roku. Wtedy 15 tysięcy osób wypełniło trybuny, było wspaniale. Mam nadzieję, że benefis będzie okazją do docenienia tego, co dla Krakowa i Polski, dla sportu i rozwoju tenisa zrobiła Agnieszka. 

- Witam wszystkich bardzo serdecznie. Ogromnie się cieszę, że taki event jest w Krakowie. Nie wyobrażam sobie, aby odbył się w innym mieście. Bardzo dziękuję Telewizji Polskiej i Miastu Kraków za to, że są z nami i za pomoc w organizacji benefisu – mówiła Agnieszka Radwańska. - W ostatnich miesiącach w mim życiu było na pewno mniej tenisa, ale nadal pozostaję w sporcie. W Krakowie grałam praktycznie na wszystkich kortach, bardzo się więc cieszę, że tu zakończę przygodę z tenisem i będzie to wspaniała impreza. Myślę, że to, iż Karolina (Woźniacka) i Angie (Kerber) będą ze mną w tym dniu, okaże się bardzo ciekawe dla kibiców. Dlatego zapraszam bardzo serdecznie już dzisiaj. Znam się z nimi już ponad 20 lat, rywalizowałyśmy w turniejach w wielu kategoriach wiekowych, aż po zawodowy tenis. Nie mogę się już doczekać, że zagramy debla w Krakowie. Niestety, po raz ostatni.

Atrakcyjne wydarzenie w TAURON Arenie Kraków pokaże na dwóch antenach – TVP 1 i TVP Sport Telewizja Polska. Potwierdził to Jarosław Idzi: - Będzie to wyjątkowe wydarzenie, tak jak wyjątkową zawodniczką była od zawsze Agnieszka Radwańska. Miałem okazję i przyjemność oglądać Agnieszką w turnieju Bohdana Tomaszewskiego w 2004 roku i na małych kortach na Ursynowie przeprowadzałem jako młody dziennikarz wywiad z wschodzącą gwiazdą polskiego i światowego tenisa. Agnieszka wygrała ten turniej. Potem pozwoliła nam przekonać włodarzy Telewizji Polskiej, abyśmy zakupili prawa do transmisji z turniejów WTA. I od sześciu lat turnieje z udziałem Agnieszki Radwańskiej były pokazywane. Cieszymy się, że benefis będzie również obecny w TVP. Pokażemy nie tylko sportową część widowiska, ale także to, co będzie ozdobą tego benefisu. Wierzę, że Agnieszka zostanie w tenisie, a moja wymarzona para komentatorów to Agnieszka Radwańska i Dawid Celt.

Więcej szczegółów majowego wydarzenia przedstawił w trakcie wtorkowej konferencji prasowej Paweł Owczarz – Dyrektor Benefisu i Szef agencji SOS Music: - Chciałbym podziękować Agnieszce, że obdarzyła nas ogromnym zaufaniem i powierzyła nam organizację tak ważnej dla niej imprezy. Bardzo mocno nas wsparły w tej idei władze Miasta Krakowa. Szybko zareagowały. Spotkaliśmy się z ogromną przychylnością. Myślę, że 21 maja wielu kibiców przyjdzie do TAURON Areny Kraków. Pierwsza część imprezy będzie stricte sportowa, odbędzie się na korcie. Tam zaprezentują się zawodniczki, o których Agnieszka wspomniała, czyli jej najlepsze przyjaciółki z polskimi korzeniami. Po krótkiej przerwie impreza przeniesie się na scenę, gdzie Agnieszka zasiądzie na tronie. I w tej części szykujemy bardzo dużo niespodzianek dla kibiców i dla samej Agnieszki. Myślę, że zaskoczymy ją obecnością paru osób. Bilety są, na razie, w przedsprzedaży na portalach ebilet i kupbilet. Przypomnę, spotykamy się 21 maja o godzinie 18:00.

Podczas wtorkowego spotkania zaprezentowany został fragment teledysku do piosenki „We love tennis” w wykonaniu Agnieszki Radwańskiej i Karoliny Woźniackiej. Słowa napisał Jacek Cygan, a muzykę Piotr Rubik.

 

Agnieszka Radwańska odpowiedziała również  na wiele pytań.

Wyjaśniła, że trwają jeszcze rozmowy, kto będzie czwartą zawodniczką w deblu. Raczej nie jej siostra – Urszula Radwańska, która w tym czasie zamierza wystartować w eliminacjach French Open na kortach Rolanda Garrosa.

Mówiąc o ewentualnych następcach, przyznała: - Jest kilka nazwisk, zarówno w kobiecym, jak i męskim tenisie. Trzymam kciuki za młode pokolenie, aby móc oglądać turnieje tenisowe w telewizji z udziałem naszych. Jestem bardzo mile zaskoczona postawą Huberta Hurkacza. Robi znaczące postępy. Zwłaszcza w tym roku zagrał mnóstwo świetnych meczów na wysokim poziomie z zawodnikami ze światowej czołówki. Turnieje w Stanach były bardzo udane. Będziemy go oglądać coraz częściej i życzę mu występów w drugim tygodniu Wielkiego Szlema.

Nie zabrakło oczywiście refleksji dotyczących tańca: - Taniec zajął miejsce tenisa, teraz zamiast kilku godzin na korcie spędzam czas w sali tanecznej. Codziennie wraz z weekendami. Jak na razie się nie nudzę.

O nagraniu teledysku: - Szkoda, że nie mogła dołączyć do nas Angie. Miałyśmy z Karoliną świetną zabawę. Z Piotrkiem (Rubikiem) pracowało nam się znakomicie. To bardzo fajne doświadczenie i świetna promocja tenisa.

O planach: - W najbliższym czasie jeszcze chwilę potańczę, będzie benefis. Kraków, jak tylko mogę, odwiedzam. Tutaj zawsze będzie mój dom. Nie zrezygnuję z podróżowania, bo nie potrafiłabym usiedzieć w jednym miejscu. Lubię poznawać nowe miejsca. Na pewno mniej będzie podróży do miast, gdzie odbywały się turnieje. Czas na odwiedzenie nowych miejsc na świecie. Nie zamykam się też na żadne propozycje różnych działań, ale dopiero w listopadzie skończyłam grać. Opcji jest sporo jeżeli chodzi  o tenis, bo w tenisie raczej zostanę. Po 20 ciężkich latach wypadałoby jednak nieco odpocząć.

Fot. Mateusz Chwajoł/ZIS