12-13 kwietnia historyczny turniej finałowy TAURON Pucharu Polski siatkarzy w Krakowie
Turniej o TAURON Puchar Polski 2025 siatkarzy jeszcze się nie rozpoczął, a już przeszedł do historii polskiej siatkówki. Pobity został bowiem pierwszy rekord, a jego autorami są kibice, których przez dwa dni będzie w TAURON Arenie Kraków 30 tysięcy! W sobotę, 12 kwietnia czekają nas półfinały, w których zmierzą się JSW Jastrzębski Węgiel z BOGDANKĄ LUK Lublin (14:45) oraz PGE Projekt Warszawa z Aluron CMC Wartą Zawiercie (18:00). A w niedzielę, 13 kwietnia wielki finał!

Po raz czwarty Kraków gości najlepsze polskie drużyny siatkarskie w finałach Pucharu Polski, a po raz trzeci z rzędu zagrają w TAURON Arenie. - Kraków zakochał się w siatkówce, a siatkówka w Krakowie. Może w przyszłym roku trzeba będzie dobudować trybuny – stwierdził podczas konferencji prasowej poprzedzającej wydarzenie Tomasz Marzec, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie. Z roku na rok frekwencja rosła, a w obecnej edycji TAURON Pucharu Polski będzie wyjątkowa, bo praktycznie wszystkie bilety zostały wyprzedane. Oznacza to, że zarówno na sobotnich półfinałach, jak i na niedzielnym finale powinno być po 15 tys. kibiców.
Jak podkreśla Jacek Gryzło, wiceprezes zarządu Areny Kraków SA, przez 10 lat w największej polskiej hali sportowej odbyło się 380 imprez, z czego 120 to mecze siatkówki, które obejrzało w sumie 760 tys. kibiców.
Zainteresowanie finałami TAURON Pucharu Polski jest rekordowe, ale trudno się dziwić, bo uczestnicy są najwyższej klasy: JSW Jastrzębski Węgiel, PGE Projekt Warszawa, Aluron CMC Warta Zawiercie i BOGDANKA LUK Lublin.
- Spotykają się najlepsze polskie drużyny, które są w półfinale PlusLigi, niektóre w finałach Ligi Mistrzów, a BOGDANKA LUK Lublin to zdobywca Pucharu Challenge – przypomniał Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki, organizatora imprezy. Według niego, zawsze po sukcesach reprezentacji rośnie frekwencja, a w ubiegłym roku biało-czerwoni zdobyli srebro olimpijskie na igrzyskach w Paryżu. Potwierdza to także rekord zainteresowania PlusLigą – w tym sezonie w halach było już ponad 600 tys. fanów, co jest najlepszym wynikiem w historii PLS.
Wyjątkowość turnieju podkreślają siatkarze i trenerzy drużyn, które zakwalifikowały się do finałowej rywalizacji. - To, że możemy tu być, potwierdza, że należymy do czołówki PlusLigi – twierdzi Massimo Botti, szkoleniowiec BOGDANKI LUK. Jan Nowakowski, środkowy zespołu z Lublina, przypomniał, że w 2024 roku jego drużyna była w Krakowie w innej roli – debiutanta w takim gronie. - Teraz jesteśmy w stanie przywieźć puchar do Lublina – uważa.
Rywalem BOGDANKI LUK w półfinale będzie JSW Jastrzębski Węgiel, który w pięciu ostatnich edycjach TAURON Pucharu Polski awansował do finału, ale w tym czasie nie udało mu się zdobyć trofeum. - Oczekuję fantastycznego weekendu, ale żeby wygrać, musimy pokazać swoją najlepszą siatkówkę – podkreśla Benjamin Toniutti, kapitan aktualnego mistrza Polski. A trener Marcelo Mendez dodaje, że jastrzębian interesuje wyłącznie zwycięstwo w turnieju.
W drugiej parze zmierzą się PGE Projekt Warszawa z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, obrońcą pucharu. Piotr Graban, trener zespołu ze stolicy, cieszył się, że na konferencji prasowej jest w gronie tak świetnych szkoleniowców i siatkarzy. - Mam nadzieję, że w sobotę z kibicami będzie jeszcze piękniej, a w niedzielę najpiękniej – dodał.
Tak się złożyło, że te same pary będą rywalizować w półfinale PlusLigi. - Nie myślimy jeszcze o półfinałach, bo liczy się to, co będzie teraz – zapowiedział Michał Winiarski, trener Aluronu CMC Warty. A Mateusz Bieniek, kapitan drużyny, przypomniał, że w krakowskim turnieju wystąpią cztery zdecydowanie najlepsze zespoły tego sezonu. - Poziom będzie więc niesamowicie wysoki – podkreślił.
Program turnieju
Sobota, 12 kwietnia
JSW Jastrzębski Węgiel – BOGDANKA LUK Lublin, godz. 14:45
PGE Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie, godz. 18:00
Niedziela, 13 kwietnia
Finał – godz. 14:45
Strona internetowa wydarzenia dostępna jest pod tym linkiem.
Fot. Mateusz Chwajoł/ZIS