„100 lat” dla Piotra Wyszomirskiego

Nietypowo rozpoczął się w środę, 6 stycznia południowy trening reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych w TAURON Arenie Kraków. Kilkuset młodych kibiców, zaproszonych przez Związek Piłki Ręcznej do obejrzenia z trybun zajęć szczypiornistów, przywitało ich gromkim „Sto lat”. Szybko okazało się, że te życzenia zostały skierowane przede wszystkim do Piotra Wyszomirskiego, który właśnie w tym dniu skończył 28 lat.

- To było dla mnie miłe i zaskakujące. Zaraz po wyjściu z szatni koledzy zaczęli składać mi życzenia a publiczność natychmiast to podchwyciła. Czułem się trochę skrępowany  – dzielił się wrażeniami bramkarz naszego zespołu Piotr Wyszomirski. - Podczas mistrzostw Europy atmosfera będzie zapewne jeszcze bardziej gorąca. W końcu gramy u siebie i duże są w związku z tym oczekiwania. Na nas ciąży duża presja. Nie chcemy jednak pompować balonika.

W podobnym tonie wypowiadają się także pozostali zawodnicy. Niektórzy mają już w dorobku po trzy medale mistrzostw świata, ale żaden medalu mistrzostw Europy. Reprezentacja Polski nie stanęła na podium w rywalizacji o tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu.

Trener Michael Biegler musi poradzić sobie z pewnymi problemami kadrowymi, spowodowanymi kontuzjami niektórych graczy. Ostateczne decyzje co do 16-osobowego składu ekipy na pierwszą część ME powinny zapaść do 14 stycznia, potem – przed kolejnymi fazami turnieju – możliwe będą jeszcze personalne korekty.

Po środowym treningu zadowolenia nie krył jeden z rekonwalescentów Bartosz Jurecki, który ostatnio ograniczał się do indywidualnych ćwiczeń wskutek urazu łydki: - Jestem pod stałym nadzorem lekarza, ale czuję się coraz lepiej i mam nadzieję, że zagram w mistrzostwach.

Młodszy brat Bartosza – Michał Jurecki zapomniał już o bólach w kolanie: - Problem pojawił się po meczach we Wrocławiu, ale okazało się, że były to bardziej sprawy przeciążeniowe. Obecnie na nic nie narzekam, jestem w stu procentach gotowy do gry.

Michał Jurecki to kluczowa postać biało-czerwonych, niekwestionowany autorytet w drużynie, ostatnio środkowy rozgrywający.

W czwartek, Polacy odbędą podróż z Krakowa – przez Monachium i Bilbao – do hiszpańskiej miejscowości Irun, gdzie w weekendowym, towarzyskim turnieju spotkają się z Brazylijczykami, Szwedami i Hiszpanami.

Kamil Syprzak, występujący na co dzień w Barcelonie, nie obawia się zmiany klimatu: - Przyda nam się odrobina słońca, ale jeszcze ważniejsze jest to, że zagramy tam z rywalami z najwyższej półki. W gronie faworytów ME zdecydowanie najwyżej ocenia Francuzów – mistrzów świata, którzy będą bronić w Polsce również tytułu mistrzów Europy.

Michael Biegler zdecydował się zabrać do Hiszpanii 21 zawodników, nie ma wśród Mariusza  Jurkiewicza i  Rafała Przybylskiego.

Piłkarze ręczni przechodzą ostatni szlif formy, pełne ręce roboty mają też organizatorzy turnieju. Zostało zaledwie kilka dni do przygotowania TAURON Areny Kraków oraz  trzech innych obiektów – w Katowicach, Wrocławiu i Gdańsku. 

13 stycznia powróci do Krakowa reprezentacja Polski, pojawią się w naszym mieście ekipy Francji, Macedonii i Serbii. W piątek, 15 stycznia – pierwsze mecze mistrzostw.

Fot. JS/ZIS